Czy czuliście się kiedyś tak, że nie budziliście sympatii, nie mogliście znaleźć zrozumienia??? Czy zastanawialiście się dlaczego?
Przypominacie sobie sytuacje kiedy zachowywaliście się „nie dobrze”, byliście wytykani palcami, karceni pełnymi dezaprobaty spojrzeniami dorosłych, rodzice innych dzieci stawiali Was jako zły przykład.
Zdarza się, że niegrzeczne dzieci są separowane od innych rówieśników a najlepiej, żeby nie wychodzili do ludzi w ogóle. Krzyczą, biegają, potrącają, biją – „skaranie boskie z takimi dziećmi”. W taki sposób codziennie postrzegane są dzieci (może wasi rówieśnicy) chorujące na ADHD.
Wbrew łatwym i niesprawiedliwym osądom to nie owoce tzw. bezstresowego wychowania tylko ofiary ADHD. Bo czy to się komuś podoba czy nie, większość tych „rozpuszczonych łobuzów” cierpi właśnie na syndrom zespołu nadpobudliwości z deficytem uwagi.
Na kłopoty klapsy
Kiedyś jak dzieciak był niegrzeczny to mu się złoiło skórę i chodził jak w zegarku – wspominają z rozrzewnieniem co starsi rodzice. Nie było żadnego ADHD a i tak wyrośliśmy na porządnych ludzi – wtórują im bici, znerwicowani, rozkojarzeni ludzie z poprzednich pokoleń. Z dumą obnoszą swoją ignorancję do dziecięcej psychologii.
Jednak trzeba to jasno i głośno powiedzieć, ADHD jest zaburzeniem. Dzięki szybkiej i właściwej diagnozie można je leczyć by pomóc dzieciom i rodzicom poprawnie funkcjonować na co dzień. Często rodzice mają problem by odróżnić zwykłe niezadowolenie pokazywane przez Was przy zupie, atak złości w sklepie z misiami, rozkojarzenie i trudność w skupieniu uwagi, z objawami ADHD. Nie pomaga społeczeństwo (co za matka, nie potrafi przywołać dziecka do porządku, złe wychowanie itd.) ani rodzina (za moich czasów-cytowane od babci). Trzeba zaznaczyć, że rodzice też pozwalają sobie nie zauważać objawów przez rodzicielską miłość, częsty brak konsekwencji i odwagi w szukaniu pomocy.
Żywe srebro czy żywy przykład?
Podejrzenie u dziecka ADHD nie jest usprawiedliwianiem „złego” zachowania dziecka ani próbą przerzucenia jego wychowania na psychologa. To normalna, dojrzała postawa rodzica, któremu zależy na pomocy w funkcjonowaniu dziecka w grupie rówieśniczej i dobrym, spełnionym, dorosłym życiu.
Aby móc orzec czy dziecko cierpi(!) na ADHD objawy muszą wystąpić przed szóstym rokiem życia. Muszą być podobne w środowiskach, w jakich się znajduje, czyli w szkole, przedszkolu, domu. Objawy obejmują trzy grupy zachowań: nadmierna impulsywność, nadmierna ruchliwość i niemożność skupienia uwagi. Rodzice i nauczyciele zauważają, że dzieci te zaczynają robić kilka rzeczy na raz i żadnej nie kończą. Kiedy mają coś zrobić, to zwykle robią to szybko i niedokładnie szybko się nudzą. Wszędzie ich pełno, są na ciągłym turbodoładowaniu, odpowiadają w połowie zadawanego pytania, nie słuchają co się do nich mówi. Nieustannie wtrącają się do rozmowy, przerywają wypowiedzi innych. Ciągle zapominają o swoich obowiązkach, nawet tych codziennych.
Błędy nie w wychowaniu
Za ADHD odpowiada nieprawidłowe działanie ośrodkowego układu nerwowego. Zbadano, że poszczególne struktury mózgu rozwijają się w nierównomiernym tempie. Najnowsze badania, o których możemy przeczytać w pismach psychologicznych lub na branżowych stronach w internecie, wykazują, że zmiany te mogą być dziedziczne. Przy ADHD bardzo ważna jest również dieta. Niejednokrotnie rodzice nie zwracają uwagi na to co jedzą dzieci, generalnie dzieci jedzą to co lubią, tym czym się najedzą. Niestety żywność wysokoprzetworzona (fastfoody, gotowe danie mrożone), duże ilości słodyczy zawierają cukier, który jeszcze bardziej pobudza. Na końcu tekstu załączyłem kilka przydatnych linków.
Bez względu na przyczyny ADHD trzeba i można leczyć. Liczenie na to, że się z tego wyrośnie, jak z niektórych alergii nie ma sensu. Bo z tego się nie wyrasta, owszem niektóre objawy mogą zaniknąć lub złagodnieć ale nie miną. Tym bardziej więc trzeba zacząć wczesną terapię czyli pomoc. A ta obejmuje nie tylko dziecko, ale edukację postępowania rodziców, rodziny, opiekunów i nauczycieli. Zapoznanie się z „instrukcją obsługi” jest niezbędne w efektywnej terapii dzieci z ADHD. Odradzam samoradzenie sobie. Psycholog wykluczy albo potwierdzi nasze przypuszczenia i dobierze odpowiednią terapię. Na przekór przeciwnościom i złym spojrzeniom.
Jacek Pawłowski – psycholog