Czy 15-latek musi wybrać pracę, którą będzie wykonywał do końca życia? Jak sprawdzić do czego moje dziecko ma predyspozycje?
Młode osoby kończące szkołę podstawową stają przed poważnym życiowym wyborem kolejnego etapu edukacji. Czy będzie to szkoła średnia czy szkoła zawodowa? Jeśli szkoła zawodowa, to w jakim zawodzie? A jeśli jednak szkoła średnia to czy technikum, liceum czy liceum zawodowe?
Bywają wciąż jeszcze, niestety (na szczęście coraz rzadziej!) nauczyciele, którzy potrafią podnieść stres dziecka, podkreślając wagę tego wyboru, jego rzekomą nieodwracalność i wpływ na całe późniejsze życie. Na szczęście większość nauczycieli tego nie robi, uświadamiając dziecku, że żaden wybór nie jest ostateczny. Dorośli ludzie zmieniają pracę w życiu wielokrotnie, a niewykluczone też, że współczesny uczeń będzie pracować w zawodzie, którego dziś jeszcze w ogóle nie ma. Tak jak w czasach, gdy decyzję o wyborze szkoły ponadpodstawowej podejmowali jego rodzice nie było takich zawodów jak: programista, tester oprogramowania, analityk baz danych, administrator systemów sieciowych, inspektor ochrony danych osobowych, specjalista ds. funduszy unijnych, operator maszyn CNC, konsultant ślubny, copywriter, bloger, vloger etc.
Poniższe zestawienie pokazuje zawody stabilne, tj. takie, które są i będą, nowe zawody oraz zawody tu określone jako „zbędne”, czyli takie które będą stopniowo znikały z gospodarki.
W tej sytuacji bardzo wiele zależy od rodziców, a przede wszystkim od ich postawy wobec dzieci. Jeśli w szkole dziecka nauczyciele faktycznie „straszą wyborem na całe życie”, „nieodwołalną decyzją o przyszłości”, to tym większa jest rola rodzica, aby dziecko uspokoić i uświadomić mu to, że wybór szkoły po ukończeniu podstawówki nie jest decyzją ostateczną i nieodwracalną.
No tak, wszystko fajnie, ale jednak jakąś decyzję trzeba podjąć i teraz pytanie, jaką? Jak wybrać wariant kształcenia najlepszy dla naszego dziecka?
Określanie preferencji i predyspozycji
W wielu szkołach pracują doradcy zawodowi, których rolą jest wskazanie dziecku najlepszych dla niego – pod kątem jego predyspozycji i umiejętności – ścieżek kształcenia. Uwzględniają oni przy tym zainteresowania dziecka i jego oceny szkolne, a także wspierają się różnymi testami preferencji i predyspozycji, z których jednym z najpopularniejszych jest Obrazkowy Test Zawodów Achtnicha. Został on stworzony w latach osiemdziesiątych XX wieku w Szwajcarii przez Martina Achtnicha, psychologa i doradcę zawodowego. Test ten diagnozuje pragnienia i dążenia, czyli daje informację o tym, czego pragnie dana osoba i w jakim stylu działa.
Ikigai
Obecnie w doradztwie zawodowym używa się wiele różnorodnych narzędzi, do których trzeba mieć jednak specjalne uprawnienia, które doradcy zawodowi zdobywają w toku kursów i egzaminów.
Jednak w ostatnich latach dużą popularność – także wśród osób, które nie zajmują się doradztwem zawodowym – zdobyło wywodzące się z Japonii ikigai.
Ikigai to po japońsku słowo oznaczające „powód do życia” (iki –żyć i gai – powód) i oznacza coś w formie sensu życia. Tym sensem jest praca, która jest jednocześnie zawodem, powołaniem, pasją i misją.
Jak odkryć, co może stanowić ikigai naszego dziecka (a przy okazji także może i co jest naszą pasją)? Na początku, dla wyjaśnienia całej idei ikigai warto je zrobić dla samego siebie, by zobaczyć, jak w praktyce działa to narzędzie. Nasze ikigai możemy określić w bardzo prosty sposób wypisując wszystkie czynności stanowiące odpowiedzi na każde z następujących czterech pytań:
-
W czym jesteśmy dobrzy? Co nam dobrze wychodzi?
Wpisujemy tu wszystkie czynności (wszystkie, czyli i te „służbowe”, które wykonujemy w pracy, jak i te „prywatne”) w których wykonywaniu jesteśmy zwyczajnie dobrzy, czyli np. prowadzenie samochodu, pieczenie ciast, pracowanie w ogrodzie/na działce, słuchanie ludzi, doradzanie ludziom, pisanie formuł w Excelu, szybkie pisanie na komputerze, obsługa kasy fiskalnej, praca w programami kadrowo-księgowymi. -
Co uwielbiamy robić?
Tu wypisujemy wszystkie czynności, które najbardziej lubimy, np. prowadzenie samochodu, pieczenie ciast, pracowanie w ogrodzie/na działce, projektowanie zieleni, czytanie, słuchanie ludzi, doradzanie ludziom, tańczenie, podróżowanie, spotykanie się z przyjaciółmi, śpiewanie. -
Czego potrzebuje ode mnie świat?
W odpowiedzi na to pytanie wymieniamy wszystkie czynność, które czasem robimy dla innych, bo ktoś nas o to poprosił itp. (UWAGA! Nie wpisujemy tu zadań, o które poprosił nas szef w ramach naszych obowiązków! J Ale kiedy np. prosi o to kolega z pracy w ramach swoich obowiązków, to już jak najbardziej możemy te czynność tu wpisać). Może to być np. prowadzenie samochodu (jesteśmy często proszeni, żeby kogoś podwieźć), upieczenie ciast (pieczemy dla rodziny i przyjaciół na ich zamówienie), słuchanie ludzi, doradzanie ludziom (przyjaciele proszą mnie często o radę), pisanie formuł w Excelu, szybkie pisanie na komputerze. -
Za co nam płacą albo mogliby zapłacić?
To pytanie dotyczy zarówno naszej pracy zawodowej, za którą pobieramy wynagrodzenie, jak i tego, za co nam płacono poza obowiązkami służbowymi (albo za co być może ktoś mógłby nam zapłacić), np.: pisanie formuł w Excelu, szybkie pisanie na komputerze, obsługa kasy fiskalnej, praca z programami kadrowo-księgowymi (bo np. to robimy w pracy), prowadzenie samochodu (zdarzyło się, że odwoziliśmy wujka z imprezy, który przy pożegnaniu wciskał nam banknot mówiąc: „Masz, weź, za taksówkę zapłaciłbym 2 razy tyle”), pieczenie ciast (piekliśmy parę razy ciasta za pieniądze na prośbę sąsiadów, rodziny, znajomych).
Kiedy już odpowiedzieliśmy na wszystkie powyższe pytania, zobaczmy, czy jest czynność, która powtarza się nam we wszystkich czterech zestawach odpowiedzi?
Tak! Nawet dwie: prowadzenie samochodu i pieczenie ciast! Co to oznacza? To oznacza, że prawdopodobnie nie jesteśmy szczęśliwi i spełnieni wykonując obecną pracę (kasa fiskalna, formuły w Excelu, programy kadrowo-płacowe), może więc warto rozważyć na początku dodatkowe źródło zarobkowania, które z czasem mogłoby stać się przedmiotem naszej działalności gospodarczej, tj. np. pieczenie ciast na zamówienie i dostarczanie ich autem pod wskazany adres? Może w przyszłości mogłaby wyjść z tego fajna firma? A może nawet foodtruck z ciastami? Być może właśnie taki foodtruck byłby naszym ikigai? Przy okazji jego prowadzenia mielibyśmy jeszcze dodatkowo okazje na podróżowanie, które kochamy, ale taż na słuchanie ludzi, w tym przypadku naszych klientów. A w słuchaniu jesteśmy dobrzy, lubimy to i ludzie też tego od nas potrzebują.
Okay, a jak teraz zrobić takie ikigai dla naszego dziecka? Analogicznie. Stawiamy dziecku te same co powyżej pytania, z tą różnicą, że oczywiście zamiast pytania o to, za co mu płacą, zostawiamy tylko to, za co mogliby mu ludzie zapłacić.
Przykładowe odpowiedzi dla ośmioklasisty mogłyby wyglądać następująco:
-
W czym jest dobry? Co mu dobrze wychodzi?
Granie na komputerze, granie na konsolach, gra w piłkę, rysowanie na tablecie graficznym (grafika komputerowa), pisanie śmiesznych historyjek, matematyka, chemia, angielski.
-
Co uwielbia (robić?)
Granie na komputerze, granie na konsolach, gra w piłkę, rysowanie na tablecie graficznym (grafika komputerowa), pisanie śmiesznych historyjek, angielski.
-
Czego potrzebuje od niego świat?
Znajomi i rodzina proszą go czasem, by coś narysował w programie graficznym, pomógł w napisaniu czegoś po angielsku, udzielił korepetycji z tego języka. -
Za co mogliby mu zapłacić?
Prawdopodobnie właśnie za projekty graficzne i korepetycje z angielskiego czy też przygotowywanie jakichś pism w tym języku.
A zatem ikigai naszego dziecka stanowi projektowanie graficzne i język angielski. Znajdźmy mu więc taką szkołę, w której będzie mógł rozwijać obie te pasje i umiejętności! Może będzie to technikum informatyczne i klasa poświęcona grafice komputerowej? A może liceum z klasą o rozszerzonym angielskim (i jeszcze dodatkowo matematyką, bo np. w niej też nasze dziecko jest dobre)?
Model ikigai ma postać specyficznego kwiatka, którego cztery płatki wypełniają odpowiedzi na pytania, które postawiliśmy powyżej. Wypełnianie modelu w formie graficznej będzie dla młodej osoby zapewne bardziej atrakcyjne, niż „suche” odpowiadanie na pytania.
Nowe podejście
Według raportu „Kompetencje Przyszłości – jak je kształtować w elastycznym ekosystemie edukacyjnym” kształcenie według starych metod, czyli z ukierunkowaniem na ścisłe wąskie kompetencje – nie ma już sensu! Gospodarka, a wraz z nią rynek pracy zmienia się tak dynamicznie pod wpływem nowych technologii. Zamiast kształcenia współczesnej młodzieży w kierunku konkretnych, twardych kompetencji, większe znaczenie będzie miało kształcenie jej w zakresie tych kompetencji ogólnych, które pozwolą na łatwe i szybkie zdobycie konkretnych wąskich kompetencji. Kompetencje te zostały podzielone na 3 grupy: poznawcze, społeczne i techniczne. W ich ramach wyróżniono poszczególne kompetencje składowe, które pozwolą łatwo i szybko nabyć kompetencje szczegółowe, dopasowane do bieżących potrzeb.
Są to:
-
W kategorii kompetencji poznawczych:
-
Rozwiązywanie złożonych problemów
-
Kreatywność
-
Krytyczne myślenie
-
Elastyczność poznawcza
-
W kategorii kompetencji społecznych:
-
Współpraca z innymi
-
Inteligencja emocjonalna
-
Zarządzanie ludźmi
-
Przedsiębiorczość
-
W kategorii kompetencji technicznych:
-
Podstawowe kompetencje cyfrowe
-
Zaawansowane kompetencje cyfrowe
-
Kompetencje inżynierskie
Podsumowując
Dbajmy o rozwój powyższych kompetencji u naszych dzieci. Wtedy to, że np. po ósmej klasie dokonają błędnego wyboru nie będzie miało żadnego znaczenia bo zawsze poradzą sobie na rynku pracy.
Źródła:
http://kapitalkariery.pl/index.php/przybornik/17-produkty/16-obrazkowy-test-zawodow-martina-achtnicha
Raport „Kompetencje Przyszłości – jak je kształtować w elastycznym ekosystemie edukacyjnym” https://www.startup.pfr.pl/media/filer_public/cf/27/cf27122f-2285-4c9d-a7fe-c7967125cafa/raport_kompetencje_przyszlosci.pdf
https://mfiles.pl/pl/index.php/Ikigai